SIGMA ONYX EASY to prosty w obsłudze pulsometr bez 'bajerów' natomiast Garmin Forerunner 50 to pulsometr z funkcjami pozwalającymi zautomatyzować użytkowanie.
Pulsometru są wykonane porządnie - nie miałem wrażenia że coś się może urwać albo odpaść. Wyświetlacze są czytelne ale sigma ma dość ciekawą i czasem przydatną funkcję ... mianowicie pokazuje za pomocą graficznego suwaka w której 'części' zakresu HR właśnie trenujemy. Jest to przydatne ... ale kto w czasie biegu ciągle patrzy na zegarek. Poza tym na wyświetlaczu sigma podaje więcej danych ... ale jak już wcześniej pisałem - albo biegasz albo patrzysz na zegarek.
Sigma EASY posiada tylko jedną pozycję w pamięci/historii treningów, którą należy spisać przed następnym treningiem - brak transferu danych to nie wada jeśli nie prowadzisz dzienniczka treningowego - ale zastanów się ... pewnie kiedyś zaczniesz prowadzić.
Garmin FR50 dzięki nowatorskiej technologii ANT+Sport posiada transfer automatyczny do programu GarminTrainingCenter [oraz/lub] na www GarminConnect - z dostępem do dokładnej analizy danych [np funkcja LAP]
Sigma pokazuje tylko czas w wybranej jednej strefie HR
Garmin 'rozkłada' czas treningu na strefy HR i pokazuje ile w której trenowałeś
Sigma na sztywniejszy pasek/sensorHR [kiedy nachylam się do butów mam wrażenie jakby tracił styczność z ciałem]
Garmin ma pasek mięciutki, dobrze przylega do ciała a elektrody są tak wyprofilowane że nie używam już żelu ekg tylko polewam wodą - dla osób które szybko się pocą polewanie jest zbędne.
Sigma - brak programów treningowych - umożliwia trening tylko w jednej strefie HR, której przekroczenie wywołuje alarm.
Garmin też nie ma programów treningowych ale możesz ustawić interwały co daje Ci możliwość treningu interwałowego [np 5'biegu+2'marszu lub 5'truchtu+1'sprintu]
Sigma ma sztywniejsze przyciski - nie wcisną się same.
Garmin ma przyciski mięciuteńkie, lekkie dotknięcie powoduje zatrzymanie stopera [więc musisz uważać kiedy biegasz w grubym polarze]
Sigma ma skomplikowany dostęp do menu [poruszanie po menu wygląda tak: wybierz/potwierdź]
Garmin klikasz i masz
Sigma udostępnia instrukcje po PL na www ale obsługa nie jest na tyle skomplikowana by instrukcja była niezbędna
Garmin daje tylko instrukcje w EN a PL możesz sobie kupić dopiero razem z zegarkiem
Sigma daje fajne demo http://www.sigmasport.com/en/produkte/p ... easy/demo/ wszystkie funkcje zegarka możesz przetestować - sprawdzić jak działa MENU i inne ... bez kupowania
Garmin - możesz ściągnąć program GTC i sprawdzić - na GarminConnect niestety nie można nic zrobić bez zegarka. W GarminConnect brak jest możliwości edycji przesłanych treningów ale za to jest możliwość wysłania mail'em treningu do trenera lub pochwalenia się znajomym.
Sigma jest bardzo prosta w obsłudze [wg mnie nadaje się dla początkujących i dla dzieci lub osób starszych]
Garmin daje więcej możliwość biegaczom [czyli osobom które trenują systematycznie i chcą mieć dostęp do analizy danych.
PODSUMOWANIE
Chcesz biegać systematycznie obserwując swoje postępy to wybierz FR50 - jeśli trenujesz od święta to wybierz easy bo szkoda kasy. Garmin jest nowocześniejszy i posiada więcej funkcji [fajny gadżet]. Sigma jest bardzo prosta w obsłudze. Zamierzasz kogoś namówić na bieganie [we dwoje raźniej - na pewno ktoś się przyłączy] lub chcesz brać udział w zawodach to bierz pulsometr z cyfrowym kodowaniem transmisji sygnału między monitorem serca a zegarkiem.UWAGA Na koniec chcę odradzić zakup tego typu sprzętu w supermarketach, sklepach spożywczych i na stacjach benzynowych ... to był błąd który ja popełniłem - tyle że swój pierwszy pulsometr kupowałem w czasach gdzie po pierwsze praktycznie nie było wyboru [więc mam jakieś usprawiedliwienie] a po drugie nie było kogo zapytać. Różnica w cenie jest na tyle duża że pomimo moich ostrzeżeń i tak znajdą się chętni ale moim zdaniem to jest STRATA KASY. Pulsometry noname pokazują tętno jak im się podoba ... ja już mam porównanie i wiem o czym piszę ... no chyba że jesteś tak bogaty że stać Cię na wyrzucenie ciężko zarobionych pieniędzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo Ci dziękuję za komentarz pozostawiony przez Ciebie, gdyż to właśnie dzięki Twoim uwagom chce mi się dalej pisać i publikować!
Dzięki! Wiele to dla mnie znaczy {:-)
Liczę, że odwiedzisz mnie jeszcze nie raz... aby pozostać na bieżąco z wpisami zapraszam Cię serdecznie do skorzystania z ułatwienia, jakie niesie ze sobą mój kanał RSS.